Linia wyznaczająca granicę pomiędzy spożywaniem alkoholu w celach towarzyskich a uzależnieniem jest na tyle cienka, że czasami trudno jest uchwycić moment jej przekroczenia. Istnieją jednak sygnały, które świadczą o problemie alkoholowym. Oto 5 niepokojących objawów.
Lampka wina albo puszka piwa co wieczór
Symptomem choroby alkoholowej, który często pojawia się jako pierwszy, jest regularność. Nawet niewielkie ilości spożywane systematycznie powinny budzić zaniepokojenie. Jeden kieliszek czerwonego wina wypijany każdego wieczoru przed zaśnięciem to przesłanka mówiąca o rodzącym się problemie. O uzależnieniu może świadczyć jedna puszka piwa dzierżona w dłoni za każdym razem, gdy w telewizji leci wieczorny serwis informacyjny, mecz lub odcinek ulubionego serialu. Taki z pozoru niegroźny nawyk po pewnym czasie zamienia się w potrzebę, a nawet przymus sięgania po alkohol. Uświadomienie sobie tego problemu i szybka reakcja pozwalają na zerwanie z nałogiem jeszcze we wczesnym stadium.
Pretensje ze strony bliskich lub współpracowników
Bardzo często to członkowie rodziny, przyjaciele albo współpracownicy zauważają problem szybciej niż osoba zainteresowana. Ich pretensje wynikają najczęściej z zaniedbania obowiązków na polu rodzinnym, towarzyskim lub zawodowym. Nie dotarcie na czas do pracy, odwołanie spotkania z paczką dobrych znajomych czy nieodebranie dziecka z zajęć pozalekcyjnych może zdarzyć się każdemu. Jeśli jednak przyczyną spóźnienia jest kac, a roztargnienie powiązane jest z piciem alkoholu, to znak, że dzieje się coś niepokojącego. Na tym etapie rozwiązaniem jest terapia uzależnień – Kielce to siedziba sprawdzonego ośrodka, który pomaga w uporaniu się z problemem alkoholowym.
Coraz mocniejsza albo coraz słabsza głowa
Kolejnym z objawów choroby jest wzrost lub obniżenie tolerancji na alkohol. Osoba, która niegdyś odczuwała upojenie po dwóch piwach, w miarę regularnego picia może potrzebować coraz większej dawki, by osiągnąć ten stan. Symptomem alkoholizmu jest również odwrotna sytuacja, czyli upijanie się po przyjęciu dużo mniejszej dawki niż dotychczas.
Brak kontroli
Stopniowa utrata kontroli to jeszcze jeden symptom, którego absolutnie nie należy ignorować. Chodzi tu zarówno o brak kontroli w kwestii spożywania alkoholu, jak i – pośrednio – w innych aspektach życia. Nałogowiec nie potrafi już po prostu odstawić wina czy wódki, bo alkohol przejmuje nad nim władzę. Osoba, którą dotyka choroba alkoholowa, traci także kontrolę nad własnymi emocjami – po alkoholu może stawać się agresywna albo lękliwa, a w momentach trzeźwości zupełnie nie pamiętać, co się z nią działo. Objawy te mogą prowadzić do tak niebezpiecznych zachowań, jak prowadzenie pojazdów pod wpływem.
Życie kręci się wokół alkoholu
Z czasem problem z alkoholem staje się już na tyle poważny, że całe życie zaczyna się kręcić wokół kieliszka. Alkohol jest jedynym wyjściem z sytuacji, bez względu na jej charakter. Służy do zabicia czasu, ukojenia nerwów, uwolnienia się od problemów. Osoba uzależniona traci kontakt z rzeczywistością – przestaje pojawiać się w pracy, nie opłaca rachunków, odcina się od rodziny. To ostatni dzwonek, by sięgnąć po profesjonalną pomoc.
