Borykając się z uzależnieniem – czy to od alkoholu (lub innych substancji), czy też czynnościowym (np. siecioholizmem, zakupoholizmem, od pornografii), niezwykle często, mimo uświadomienia sobie konieczności leczenia (i wstępnej gotowości), odkładamy rozpoczęcie terapii na tzw. później. Barierą przed pójściem na terapię uzależnień jest zwykle brak czasu, trudność w pogodzeniu leczenia z codziennymi obowiązkami, wstyd, lęk przed problemami w pracy lub ostracyzmem. Bardzo często też obawiamy się zgłoszenia do ośrodka leczenia uzależnień, ze względu na negatywne skojarzenia związane z takim miejscem. Nasze wyobrażenia, rodzące silny dyskomfort psychiczny, często dotyczą strachu przed samotnością w takim miejscu, ponurą atmosferą, rygorem, brakiem szacunku, ograniczeniem swobody. Okazuje się jednak, że rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej, a leczenie uzależnień może przebiegać w miejscu, z którego… wręcz nie chce się wyjeżdżać!
Terapia uzależnień w promieniach sycylijskiego słońca?
Jeśli ośrodek leczenia uzależnień kojarzy Ci się z szarym, zamkniętym budynkiem, usytuowanym gdzieś na odludziu, to możesz bardzo się zdziwić! W dzisiejszych czasach terapia uzależnień to wiele różnych, bardzo ciekawych, a czasem nawet alternatywnych możliwości. Jedną z takich alternatyw jest wyjazd do ośrodka leczenia uzależnień na zaledwie dwutygodniową terapię. Czy tak krótkie leczenie może być skuteczne, skoro proces terapii w stacjonarnych placówkach trwa często wiele miesięcy? Oczywiście, że tak. Różnica polega na tym, że spotkania z terapeutą raz w tygodniu, na godzinę czy półtorej, nigdy nie będą równały się z dwutygodniowym, intensywnym i kompleksowym programem wielopłaszczyznowej terapii.
Przykładem takiej oferty terapii jest Ranczo Salemi – ośrodek leczenia uzależnień założony przez Pawła Durakiewicza na Sycylii. Placówka ta zaprasza gości na dwutygodniowy pobyt, podczas którego każdy dzień wypełniony jest od ranka do późnego wieczora zajęciami terapeutycznymi. W planie dnia mamy zatem terapię indywidualną i grupową, zajęcia z jogi, medytacji i ćwiczenia oddechowe, a także Animal Assited Therapy (terapię z udziałem zwierząt) oraz szereg ciekawych, wspólnych aktywności w czasie wolnym. Między ‘typową’ terapią, goście ośrodka spędzają wspólnie czas, zwiedzając zakątki Sycylii, korzystając z dobrodziejstw natury (jak np. z naturalnych gorących źródeł), uprawiając razem różne sporty, wybierając się na długie wędrówki, gotując. Właściciel ośrodka podkreśla, że połączenie wszystkich tych punktów terapii, które uzdrawiają każdą płaszczyznę naszej duszy i ciała, wpływa na jej niezwykłą skuteczność. Ponadto, wszystko odbywa się w niezwykle malowniczym i pięknym miejscu, z dala od codziennych trosk. Dzięki takiej odległości od domu i pracy, każdy uzależniony ma większą szansę na otwarcie swojego umysłu i spojrzenie na problemy z dystansu, dzięki czemu leczenie może przebiegać znacznie szybciej. Chociaż taka terapia ma wiele wspólnego z przyjemnym, wakacyjnym urlopem, zupełnie nie powinniśmy jej tak traktować. Dla każdego uzależnionego jest ona bowiem ciężką pracą, która później owocuje w bardzo dobre efekty. Goście ośrodka podczas pobytu zostają wyposażeni w narzędzia, które pozwolą im z powodzeniem kontynuować swoją drogę ku trzeźwości po opuszczeniu placówki.
Leczenie uzależnień na Sycylii – czy mnie na to stać?
Wizja takiej terapii brzmi pięknie, ale w głowie od razu pojawia się myśl – “czy będzie mnie na to stać”? Koszt takiej terapii na dzień dzisiejszy wynosi 6400 zł (bez kosztów transportu) – w cenie znajduje się pobyt w ośrodku, wszystkie zajęcia terapeutyczne oraz wycieczki fakultatywne i aktywności wraz z biletami wstępu, pełne wyżywienie, codzienna joga i medytacja oraz badania lekarskie. Czy to wysoka cena? Pobyt w dobrych ośrodkach leczenia uzależnień w Polsce może kosztować nawet kilkanaście tysięcy złotych, dlatego koszt ten okazuje się być naprawdę konkurencyjny. Nawet sumując cotygodniowe wizyty w gabinecie u prywatnego, dobrego terapeuty w dużym mieście, trwające kilka miesięcy, koszt często wychodzi bardzo podobny. Ponadto, jeśli weźmiemy pod uwagę plan takiego pobytu i wszelkie dodatkowe aktywności (jak choćby joga czy wycieczki fakultatywne), leczenie uzależnień w tym miejscu okazuje się być bardzo korzystne.
Dla kogo polecany jest ośrodek leczenia uzależnień za granicą?
Za taką alternatywną formą terapii przemawia wiele argumentów. Dzięki temu, że ośrodek znajduje się za granicą, z dala od naszego środowiska pracy i najbliższego otoczenia, nie musimy martwić się o prywatność. Jeśli potrzebujemy zachować naszą sytuację w tajemnicy, w tym miejscu nie będzie z tym najmniejszego problemu – po prostu wyjeżdżamy na urlop. Ponadto słońce, którego na Sycylii nigdy nie brakuje, jest czynnikiem bardzo sprzyjającym rekonwalescencji, tak samo, jak wszechobecna tu zieleń – oba te czynniki pomagają uzyskać w krótszym czasie znacznie lepsze efekty terapii uzależnień. Pracujący w nim terapeuci to najlepsi specjaliści, którzy na co dzień pracują w ośrodkach czy szpitalach w Polsce. Łatwo sobie wyobrazić także, że pobyt z dala od codziennych trosk i zmartwień, szybciej pozwoli nam otworzyć się na dobrodziejstwa terapii.
Wszystko pięknie ładnie, ale ja bym jednak podziękowała za tą jogę. Serio, bez tego się nie da?