Kontakt terapeutyczny z alkoholikami budzi żywe uczucia i powoduje wiele trudności emocjonalnych, z którymi terapeuta musi sobie poradzić. Trudności te zależą od tego, co dzieje się w psychice terapeuty, oraz od tego, jak zachowuje się pacjent, jaką przyjmuje postawę.
Terapeuta wnosi do relacji:
- przekonania na temat choroby alkoholowej, pacjenta i terapii (czyli tego, co pomaga). Mimo że wszyscy mamy dostęp do tych samych źródeł wiedzy – książki, wykłady, artykuły – to na różne jej aspekty zwracamy szczególną uwagę, coś przemawia do nas bardziej, a coś mniej;
- oczekiwania względem siebie pacjenta i samego siebie;
- doświadczenia osobiste i zawodowe;
- potrzeby emocjonalne, które terapeuta świadomie bądź nieświadomie próbuje zaspokoić w relacji z pacjentem;
- trudności osobiste w kontaktach z ludźmi.
Czynniki te wpływają na przyjęcie określonej postawy wobec pacjenta. Z kolei pacjent również wnosi do relacji swoje przekonania, oczekiwania i doświadczenia osobiste i trudności w kontaktach z ludźmi. Te czynniki wpływają na przyjęcie określonej postawy wobec terapeuty. Z zetknięcia się tych dwóch nastawień mogą wynikać określone trudności.
Najwięcej problemów rodzą dwie sytuacje:
- Gdy postawy terapeuty i pacjenta całkowicie się różnią, a ich potrzeby okażą się przeciwstawne. Wówczas narastająca frustracja może doprowadzić do walki z pacjentem lub poczucia beznadziejności, bezradności u terapeuty. W rezultacie może dojść do zerwania kontaktu albo sytuacji uwikłania się w walkę.
- Gdy postawy terapeuty i pacjenta są idealnie dopasowane, a potrzeby uzupełniają się wzajemnie. Daje to wprawdzie na początku poczucie doskonałego kontaktu, zrozumienia, jednak może przekształcić się w silny związek emocjonalny, w którym leczenie będzie pozorne, bo najważniejsze stanie się wzajemne zaspakajanie potrzeb. I tu powstaje uwikłanie terapeuty i pacjenta, tym razem nie w walkę, lecz w zależność uczuciową.
Zajmę się tu głównie problemami wynikającymi z zetknięcia się oczekiwań i potrzeb emocjonalnych w układzie terapeuta – pacjent. Przedstawię to w pewnym uproszczeniu:
- postawy, z jakimi przychodzą do nas pacjenci – alkoholicy,
- najczęstsze postawy przyjmowane przez terapeutów,
- główne trudności, które mogą się pojawić przy zetknięciu tych postaw.
Muszę się jednak zastrzec, że często zarówno terapeuci, jak i pacjenci przyjmują postawy „mieszane”, które mogą zmieniać się w trakcie kontaktów terapeutycznych.