niedziela, 28 kwietnia, 2024


Strona domowa > Alkoholizm > Alkoholizm: w Polsce jest cztery razy więcej sklepów z alkoholem niż dopuszcza norma WHO

Alkoholizm: w Polsce jest cztery razy więcej sklepów z alkoholem niż dopuszcza norma WHO

12alko

Zdaniem Światowej Organizacji Zdrowia na jeden punkt sprzedaży napojów alkoholowych powinno przypadać co najmniej 1000 osób. Dziś średnia dla całej Polski to 273 osoby.

REKLAMA

Zachowują się hałaśliwie i wulgarnie, bywają agresywni, niszczą mienie i zaśmiecają okolicę. Stali bywalcy nocnych sklepów monopolowych to zmora mieszkańców polskich miast. Czy punkty z alkoholem muszą naprawdę znajdować się niemal na każdym rogu?

Czy samorządy mogą ograniczyć liczbę punktów sprzedaży, aby poprawić bezpieczeństwo i komfort życia mieszkańców?

Nasz kraj znajduje w światowej czołówce pod względem dostępności alkoholu – alarmuje Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.

W Polsce 4 razy więcej sklepów z alkoholem niż światowa norma

Zdaniem Światowej Organizacji Zdrowia na jeden punkt sprzedaży napojów alkoholowych powinno przypadać co najmniej 1000 osób. Dziś średnia dla całej Polski to 273 osoby.

Najłatwiej o alkohol w zachodniopomorskim

Najłatwiej kupić alkohol w woj. zachodniopomorskim (205 osób na jeden punkt), lubuskim (237) i warmińsko-mazurskim (248). Ale problem dotyczy całej Polski. –

 ̶  Alkohol można kupić niemal wszędzie i o każdej porze – mówi Krzysztof Brzózka, dyrektor PARPA.

W Polsce będzie rosło spożycie alkoholu

– Prognozy WHO i OECD mówią, że jesteśmy jednym z pięciu państw w Europie, w których spożycie alkoholu będzie rosło. To bardzo niepokojące, dlatego potrzebne są zmiany.

Dostęp do alkoholu mogą ograniczyć tylko samorządy

Agencja rozpoczyna właśnie akcję informacyjną, która ma zachęcić samorządy gminne do ograniczania dostępności alkoholu. Uruchomiono stronę internetową www.ograniczdostepnosc.pl z podpowiedziami dla samorządów.

W styczniu wszyscy nowo wybrani radni otrzymali informator o rozwiązywaniu problemów alkoholowych. Dyrektor PARPA wystosował list do prezydentów miast w całej Polsce z apelem o bardziej rozsądną politykę wobec alkoholu.

Decyzja w rękach gmin

W Polsce tylko gminy mogą ograniczać fizyczną dostępność alkoholu, obniżając limit sklepów i lokali gastronomicznych, w których jest sprzedawany.

Problemy alkoholowe przekładają się na miliardowe straty w gospodarce

Według badań naukowych to jedna z najskuteczniejszych metod redukcji różnych problemów społecznych, generujących ogromne koszty w ochronie zdrowia, pomocy społecznej czy wymiarze sprawiedliwości.

Eksperci szacują, że w sumie mogą one wynosić od 0,9 do nawet 2,4% produktu krajowego brutto. Biorąc pod uwagę polski PKB z 2014 r., okazuje się, że w wymiarze ekonomicznym zbyt duża dostępność alkoholu może nas kosztować nawet 16–41 mld zł.

Większość gmin – nie bacząc na koszty społeczne i ekonomiczne – dostosowuje liczbę punktów sprzedaży alkoholu do potrzeb przedsiębiorców. Tymczasem, jak zauważa dyrektor PARPA, wpływy do gminnej kasy z wydawania zezwoleń w żaden sposób nie pokrywają kosztów szkód spowodowanych przez alkohol.

1 złotówka z tzw. korkowego to 4 złote strat z powodu szkód wywołanych problemami alkoholowymi

– Analizy pokazują, że każda złotówka z tzw. korkowego to cztery złote wydane później na lecznictwo odwykowe, straty spowodowane przez nietrzeźwych itp. – podaje Krzysztof Brzózka.

PARPA powołuje się na szereg badań, które dowodzą, że racjonalna polityka w zakresie limitowania dostępności alkoholu przekłada się na zdrowie i bezpieczeństwo mieszkańców.

Dużo sklepów z alkoholem to gwałtowny wzrost spożycia i wzrost przestępczości tak mężczyzn jak i kobiet

Kiedy w Finlandii w dosyć krótkim czasie wzrosła liczba punktów sprzedaży, a uzyskanie pozwolenia na handel alkoholem stało się znacznie łatwiejsze, spożycie alkoholu wzrosło o prawie połowę.

Z kolei liczba aresztowań za zakłócenia porządku po alkoholu zwiększyła się o 80% wśród mężczyzn i 160% wśród kobiet!

Z drugiej strony, po tym jak w pewnej miejscowości w Australii wprowadzono ograniczenia w godzinach sprzedaży alkoholu, okazało się, że ciągu kolejnych dwóch lat spożycie spadło o prawie 20%, a liczba przyjęć kobiet do schronisk dla ofiar przemocy zmniejszyła się o 46%.

Zdaniem agencji to tylko niektóre z bogatej listy badań wskazujących na jednoznaczny związek między dostępnością alkoholu a jego spożyciem i problemami z tym związanymi.

PARPA apeluje, by samorządowcy brali pod uwagę przede wszystkim dobro mieszkańców – ich zdrowie i bezpieczeństwo. Zdaniem dyrektora Agencji protestować przeciwko ograniczaniu dostępności alkoholu mogą jedynie osoby pijące nadmiernie i szkodliwie. – Pozostali będą zadowoleni z bardziej restrykcyjnej polityki – uważa Krzysztof Brzózka.

pt

więcej: https://www.polskieradio.pl/42/273/Artykul/1536608,Alkoholizm-w-Polsce-jest-cztery-razy-wiecej-sklepow-z-alkoholem-niz-dopuszcza-norma-WHO,Alkoholizm-w-Polsce-jest-cztery-razy-wiecej-sklepow-z-alkoholem-niz-dopuszcza-norma-WHO

Leave a Reply

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.