Kochałem Cię przez wiele lat.
Nie mogłem bez Ciebie żyć.
Życie mi rujnowałaś, mnie alkoholika kochałaś.
Żyłem w wielkim błędzie, nie wiedziałem co ze mną będzie.
A ja byłem Ci wierny nad życie, kochałem Cię przed żoną skrycie.
Szkoły przez Ciebie nie skończyłem, pięć i pół roku w więzieniu byłem.
Kasy od groma przepiłem, ale zawsze do Ciebie wróciłem. Zawsze o ziemię mną rzucałaś, ja wstawałem i po szklankę z Tobą sięgałem.
Teraz sobie uświadomiłem, że kochankiem Twoim byłem.
Miłość to była nieszczera, znalazłaś sobie kolejnego frajera!
Żona mi wciąż powtarzała, że wódka mi rozum odebrała. Często się z nią o Ciebie kłóciłem, w ogromnym błędzie byłem.
Teraz już wiem, że rację miała, bo Ty wódko mi rozum, zdrowie odebrałaś i od Wspólnoty odciągałaś.
Ja to końcu zrozumiałem i dzięki sponsorowi do OTU się dostałem.
Tutaj wiele zrozumiałem, nauczyłem i coś postanowiłem.
Chcesz wiedzieć co? To Ci powiem: Najbliższe 24 godziny będę trzeźwy! Będę je miał dla siebie i swojej rodziny!
Ja chcę żyć, kochać, czuć!!! Bo mam dla kogo.
Kochaną żonę, córeczkę i Wspólnotę całą.
Więc zrywam z Tobą!
Do jutra…
Wojtek alkoholik
